Chwilowa przerwa od filcowych rzeczy... Powstało kilka karczochów z myślą o Wielkanocy. Czekają na wystawienie, ale są tak ładne, że nie pogniewam się jak nikt ich nie kupi i zostaną u mnie. Pierwszy raz robiłam karczochy na Wielkanoc i fajnie się je robi, chociaż to dosyć pracochłonne.
Sami zobaczcie:
I pewnie będzie coś jeszcze :)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz