Kupiłam Zuzi nowego jaśka do spania, jest bieluśki i troszkę jakby większy niż standard 40 cm x 40 cm. I poszewek ani jednej w domu na to nowe cudo do spania. Zbierałam się jakiś czas (chyba koło 2 tygodni) żeby uszyć jakieś poszewki. I w końcu powstały, zwykłe najzwyklejsze, na zakładkę:
Z tego materiału w serca to i Zuzia ma pościel i poszewkę na innego jaśka, z kwiatków wcześniej szyłam tylko ciamkatkę, to taka bawełna pościelowa.
A w przerwie zajadałam się domowymi goframi. Tak mnie naszło, żeby zrobić, bo dawno nie jadłam, a Zuzia po raz pierwszy próbowała. Oczywiście jadła na sucho. Gofry wyszły chrupiące i pysznie pachnące, jeszcze na dzisiejsze śniadanie starczyło:
Miłego dnia wszystkim życzę!!!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz