Nikt mi nie powie, że dodatki nie 'robią' wnętrza. Dodają uroku, ocieplają pomieszczenie, powodują, że przebywającym w pomieszczeniu osobom jest miło, przyjemnie, spokojnie...czują się dobrze, czują się jak u siebie po prostu. Jeżeli ktoś ma neutralną bazę wnętrza właśnie dodatkami może 'grać', zmieniać je w zależności od pory roku, nastroju...
Na razie moje girlandy powstały w trzech odsłonach, ale planuję już i inne kombinacje kolorystyczne:
1. MARINE:
2. LOLLIPOP:
3.LIGHT:
A Tobie, jakie podobają do najbardziej?
Chętnych zapraszam do
SKLEPIKU albo do kontaktu ze mną:
ewamariawasiak@wp.pl - chętnie uszyje coś specjalnie dla Ciebie :)
Pozdrawiam,
Ewa